Przeniesienie z medycyny niestacjonarnej na stacjonarną


Wczoraj w komentarzach pojawiła się prośba o post na temat przeniesienia z medycyny niestacjonarnej na stacjonarną. Nieraz na różnych forach wypowiadałam się na ten temat, ale wiadomo, na forum ciężko znaleźć to co nas interesuje jeśli nie śledzimy od początku całego tematu. Dlatego też dziękuję za pomysł, bo na pewno nie jednej osobie się to przyda.



Przejdźmy do rzeczy:


Aby przenieść się ze studiów niestacjonarnych na studia stacjonarne trzeba podejść do rekrutacji tak jak na pierwszy rok i zostać zakwalifikowanym do przyjęcia. Wtedy zostaje się automatycznie przeniesionym na następny rok studiów stacjonarnych.

Pisałam w tej sprawie do działu rekrutacji UM Łódź, dlatego jest to informacja sprawdzona.

Niestety nie ma możliwości przeniesienia na podstawie wysokiej średniej czy ładnych oczu.

Uważam, że jeśli ktoś decyduje się na studia niestacjonarne, to musi być przygotowany (głównie finansowo), że na nich zostanie. Po prostu ucząc się na bieżąco na zaliczenia, ciężko znaleźć czas na przygotowywanie się do matury, a prawda jest taka, że studia medyczne mają niewiele wspólnego z tym co jest wymagane na maturze. 

Jeszcze kilka list przed nami, dlatego życzę Wam powodzenia, niskich progów i ewentualnie wolnych 200.000zł na studia niestacjonarne ;-)

46 komentarzy:

  1. jedno zero za dużo;)

    OdpowiedzUsuń
  2. zależy jak na to spojrzeć, bo cena za rok jest faktycznie ok. 25 tysięcy, a ta liczba którą podałam obejmuje całe 6-letnie studia ;-) trzeba liczyć jakieś 150 tysięcy, ale to też zależy od cen na poszczególnych uczelniach ;-)
    jak liczyłam na podstawie zeszłorocznych cen to 200 tysięcy wystarczyłoby na czesne, mieszkanie, życie itp., ale w tym roku ceny poszły w górę, więc nie wiem czy w tych 200 tysiącach udałoby się zamknąć ze wszystkim ;-P

    OdpowiedzUsuń
  3. czytałem, że w Łodzi wymagają jeszcze sredniej 4.0 aby miec pewnosc ze nie straca zadnego studenta z niestacjonarnej.

    OdpowiedzUsuń
  4. pani z Działu Rekrutacji UM Łódź nic o tym nie wspominała, no ale kto wie... ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. lepiej poprawić maturę niż iść na niestacjo, bo potem nikt i tak nie poprawia matury ( nie daje rady )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie jest to niemożliwe. Poszedłem na 1 rok na lekarski niestacjonarny i cisnąłem przygotowania do poprawy z matury i udało się. (z 75% na 92% bio rozszerz.) ;) teraz mam tylko problem jak się przenieść, czy nie jest to nieco trudne do zrobienia. bo tak prawdę mówiąc uczelnia nie ma w tym żadnego interesu

      Usuń
  6. Nie jest to prawdą, ,,są tacy, to nie żart'', którzy poprawiają maturę i w koońcu !!! się przenoszą na stacjonarne, np. na 3-ci rok :-)))

    OdpowiedzUsuń
  7. ale tak czy siak idąc na niestacjo trzeba mieć pieniądze na 6 lat. bo jak ktoś nade mną napisał, na 3 rok...a może dopiero na 5, 6 ? jak nie ma się zabezpieczenia finansowego, lepiej poprawić zostając w domu lub idąc na inne studia dzienne, które również dadzą jakąs perpektywę na przyszłość.

    OdpowiedzUsuń
  8. A może ktoś podać jakie ceny są w tym roku na poszczególnych uczelniach?

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzięki. Jestem na niestacjonarnych. I powiem tak, dla wszystkich, którym wydaje się, że to tak fajnie siedzieć w domu i poprawiać maturę. Nie, to nie fajnie, przesiedziałem 2 lata. Nie widziałem się w żadnym innym zawodzie. Raz dostałem się nawet na biotechnologię, ale nawet tam nie poszedłem.Siedziałem w domu, ryłem nocami. Po 2 latach jestem na niestacjo. Będzie cholernie ciężko finansowo, zwłaszcza osobie na której barki spadło opłacenie mojej edukacji. Mam cholerne wyrzuty. Z drugiej jednak strony, wiem że gdyby nie medycyna całe życie byłbym niezadowolony ze swojej pracy.
    Maturą brzydko mówiąc po prostu rzygam. I to na sam widok arkusza (zwłaszcza z chemii). Mogę jeszcze 3 razy poprawiać maturę. Czy będę? Nie wiem. Chciałbym ulżyć finansowo, jednak w moim wypadku wypadałoby podnieść wynik z chemii, a na arkusz z niej nie jestem po prostu w stanie spojrzeć, bo jak widzę zadanie w stylu "wymyśl coś" lub "domyśl się" lub "zaproponuj" to mam ochotę ten arkusz wsadzić temu kto go układał w d***. Może komuś leżą takie zadania, ale mi akurat nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie. ja nie wiem kto te matury układa, wszystkie zadania są po prostu bez sensu.. już się boję pomyśleć, co będzie gdy ja będę zdawała swoją.

      Usuń
  10. też jestem na niestacjo, na III roku (1 raz poprawiałam maturę-bezskutecznie,ale też niespecjalnie się przygotowywałam) jestem zdania, że jeżeli ktoś marzy o medycynie i ma możliwość (rodzice zasponsorują) pójście na niestacjonarne niech nie zastanawia się i niech idzie od razu. wiem, że to spore obciążenie finansowe, ale z czasem w przyszłości się zwróci;) W rok jako lekarz jesteście w stanie zarobić dużo więcej niż roczne czesne(uwierzcie!) A skąd pewność, że za ten rok poprawicie. można się wykończyć z tą "za*raną maturą, jak pisano powyżej. też kiedyś zastanawiałam się, czy czekać i poprawiać czy iść od razu. Wybrałam to drugie i gdybym stanęła jeszcze raz przed tym wyborem zrobiłabym tak samo. Mi zabrakło kilkunastu punktów, żeby dostać się na stacjo, może gdyby było ich kilka zastanawiałabym się, nie ma co tracić życia i czasu na poprawianie matury, jeżeli kogoś stać. Do kolegi wyżej: też miałam początkowo wyrzuty, ale to minie. będąc lekarzem w przyszłości odwdzięczysz się, a Twoja rodzina będzie na pewno bardzo dumna. A może uda Ci się poprawić? A jak nie to rób swoje i olej maturę. Skup się na medycynie i wiedz, że Ci z niestacjo są czasem znacznie lepsi, choć to też nie jest regułą, w każdym razie na pewno nie gorsi. życzę powodzenia i gratuluję dostania się na niestacjo! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem w podobnej sytuacji jak Ty i kolega wyżej. Też dostałam się na WUM na niestacjo i jest mi z tym cholernie ciężko bo koszty są gigantyczne. W rodzinie nie mam ani jednego lekarza, nie mam pojęcia co to za środowisko, ale od wielu już lat nie wyobrażam sobie siebie gdzie indziej. Podobnie jak i Was mnie też dręczą ogromne wyrzuty sumienia, bo, nie oszukujmy sie, płaci się za coś co inni mają za darmo (moje wytłumaczenie). Również miałam dylemat, czy sobie odpuścić i poprawiać czy pakować się w coś czym są studia płatne. Najbardziej paraliżuje mnie strach, że tam ugrzęznę i nie będę się mogła przenieść. Mój strach cały czas jest podsycany wizjami krążącymi w mojej głowie, które brzmią: 240 000 zł. Można za to zbudować dom, kupić 6 lub 16 (:P) samochodów, pojechać w podróż dookoła świata itp... Mam świadomość że to się zwróci, ale to nie zmienia faktu, że na chwilę obecną obiążam moich bliskich kolosalnymi kosztami, do których dochodzą przecież jeszcze koszty życia przez cały rok.
      Jako że nie mam pojęcia o studiowaniu medycyny, chciałabym żebyś mi opowiedziała o swoich początkach- czy było bardzo ciężko, jak dałaś radę przetrwać "masakryczny pierwszy rok", czy doświadczyłaś wyścigu szczurów, jak uczyłaś się do egzaminów (szukam przepisu jak MĄDRZE się uczyć), czy masz jakieś rady dla bezradnych, zielonych osobników wkraczających w pierwszy rok. Pozdrawiam serdecznie wszystkich studentów, szczególnie tych z niestacjo ;).

      Usuń
  11. Moja koleżanka rozpoczęła studia lekarskie niestacjonarne w Warszawie w roczniku 2010/2011. W maju rekrutowała się ponownie na studia lekarskie stacjonarne w Warszawie i pisała ponownie maturę. Poprawiła maturę i dostała się w rekrutacji na studia dzienne lekarskie w Warszawie. Po dostarczeniu tej informacji do uczelni i zaliczeniu pierwszego roku na studiach niestacjonarnych, studiuje medycynę dalej już stacjonarnie od drugiego roku.

    OdpowiedzUsuń
  12. A mam pytanie to tak samo działa jeśli bym studiował niestacjonarnie na jednej uczelni a w następnym roku dostałbym się na inną na stacjonarne to mogę się przenieś bez problemu. Tylko widzę taki mały chaczyk co jeśli po pierwszym roku zostanie mi jakiś egz. na wrzesień a dostanę się na inną lub tą samą uczelnie na stacjonarne co wtedy bo nigdzie nie znalazłem narazie na to odpowiedzi...?

    OdpowiedzUsuń
  13. Możesz przenieść się na inną uczelnie choć zawsze jest jakieś ale .. musisz nadrobić różnice programową czyli jak nie miałeś jakiegoś przedmiotu (nie zaliczyłeś jakiegoś) to robisz wszystkie przedmioty z 2 roku + jeszcze te których nie miałeś (których ci nie przepisali, nie zaliczyłeś) z 1 rokiem .

    OdpowiedzUsuń
  14. haha śmieszy mnie to, bo wszyscy piuszą że da radę poprawić, że poprawiali, ALE NIKT NIE UWZGLĘDNIŁ ŻE W TYM ROKU JEST JUŻ NOWY PROGRAM, WIĘC PORÓWNAJCIE SOBIE PLANY 1 ROKU Z TEGO I INNYCH LAT NO I WTEDY WRĘCZ STAJE SIĘ NIEMOŻLIWOSCIĄ POPRAWIENIE MATURY I PRZENIESIENIE SIĘ NA STACJO :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochaniutki... Widzę po Twojej wypowiedzi, że niewiele orientujesz się w temacie. :) Uczelnie nie są przygotowane na nowy program, także na dwoje babka wróżyła. Może być trudniej, ale jak dotąd słyszę, poszczególne zakłady odpuszczają, by móc pogodzić wszystkie przedmioty na jednym roku ;) Także nie filozuj, że zmieni się na gorsze. Nawet jeśli będzie zdecydowanie trudniej, to znajdą się tacy, którzy dadzą radę :) Matura zależy w dużej mierze od szczęścia; jestem przekonana, że ludzie nie przygotowani do niej solidnie, trafią na pytania, które umożliwią im przeniesienie się na stacjonarne. :)

      Usuń
  15. Ale czy wtedy nie liczy się cały rok jako zaliczony, a nie każdy przedmiot oddzielnie, znalazłem informacje na dwóch uczelniach że trzeba mieć zaliczony dany rok studiów a nie program zajęć obejmujący konkretny rok ( i to w obrębie różnych uczelni), a co do matury czasami nie trzeba jej poprawiać bo można dostać się na starych punktach jeśli mieści się w progu. Żeby znaleść konkretne informacje trzeba się bardzo namęczyć z pracownikami dziekanatów.
    Jakby ktoś miał sprawdzone informacje proszę piszcie bo bardzo jestem ciekawy tego tematu.

    OdpowiedzUsuń
  16. A ja mam trochę inne pytanie.Czy możliwe jest przeniesienie z niestacjonarnej na niestacjonarna do innego miasta?

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja mam trochę inne pytanie.Czy możliwe jest przeniesienie z niestacjonarnej na niestacjonarna do innego miasta?

    OdpowiedzUsuń
  18. Jest taka mozliwosc i jest to na pewno mniejszy problem niz przeniesienie jezeli jestes ze stacjonarnych. Mimo to jak wszedzie najwieksza przeszkoda sa roznice programowe. Jesli chodzi o przeniesienie z miasta do miasta to najlepiej dowiadywac sie indywidualnie, bo kazdy przypadek jest inny i inaczej rozpatrywany ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Witam
    Jak myślicie ile może wynosić ostateczny próg w Wawie na lek. niest.W zeszłym roku po zakończeniu rekrutacji dzwonili i pytali kto może podjąć studia.Ostatnia osoba miała 195pkt.
    W tym roku podnieśli cene z 30000tys na 35400tys.Może troche obniża na 179);

    OdpowiedzUsuń
  20. A w temacie przenoszenia mam pytanie czy jest możliwość przeniesienia się że stomatologii na lekarski lub odwrotnie bo znajoma po stomatologii na UJ powiedziała mi że trzy lata temu na uj dało się tylko troszkę trzeba było nadrobić ale nie dużo. Za to w lublinie słyszałemże nie ma wogóle takiej możliwości. Czy ktoś zna uczelnie gdzie można coś takiego zrobić i jakie trzeba spełnić wymagania? Z góry dziękuję za odpowiedzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam kolegę na Stomatologi na UJ chciał się przenieść w tym roku , nawet poprawił maturę i dostał się na Lekarski ale mu powiedzieli że nie ma takiej możliwości z tego co wiem , idzie wiec na 2 rok Stomatologii

      Usuń
  21. Drodzy respondenci
    na wszystkie powyzej zadawane odpowiedzi są zawarte w Regulaminach studiów !!! trzeba czytać i szukać - bo SA RÓZNE ZASADY NA RÓZNYCH UNIWERSYTETACH MED !!
    przeniesienia z NIESTACJONARNYCH na STACJONARNE jak napisano wczesniej są możliwe w drodze:
    1. ponownej rekrutacji - wszystkie uczelnie ( niekoniecznie trzeba poprawić wynik matury bo minima punktowe co rok sa inne - ale nie ma reguły na jednych uczelniach rosna , a na innych maleją
    2. przeniesienia za wysoką srednią ( bodaj Lublin ale 4,8 to tylko Einstein wyrobi!!)

    poprawiac maturę czy iśc na niestacjonarne ??
    - jak komus brakuje 1-3 pkt to iśc na niestacjonarne, próbowac poprawić maturę licząc na nowa pomyslną rekrutacje - a jak sie nie uda to do Anglii/Norwegii/Holandii na 2 miesiace do roboty i choć tochę odciazycie sponsorow
    - jaka komuś brakuje wiecej punktów to opcja powyżej - od "a jak sie komuś nie uda"

    - przeniesienia STOMA/ LEK jako takiego nie ma - tez idzie to w ramach rekrutacji

    ad wypowiedzi
    Anonimowy25 sierpnia 2012 15:16 ODPUSCZANIE przez zaklady/ katedry
    żebyś się nie zdziwił, jak Ci odpuszczą !! poprostu wraca stary program 5 letni - blok przedkliniczny realizowany w ciagu 3 lat, zbito w 2 lat
    wspólczuję tym co będą zdawali w sesji letniej 2012/2013 Anatomie i Histologie (1 rok) - kampania wrzesniowa zapewniona !! n adrugim roku latem też jakieś 2 kobyły, zimowe sesje niby ciut lzejsze -ale tylko ciut ! no mniej czasu miedzy 1 a 3 terminem

    ad poprawiania matur
    przy tym układzie egzaminów nie widzę sensownej mozliwości przygotowania sie do matury !! ponadto czesto Uni w czasie terminów maturalnych planują kolokwia - to tez pewna przeszkoda

    OdpowiedzUsuń
  22. Witam!
    Wiecie jak to jest przy przeniesieniu się z niestacjonarnego woj-leku na lekarski w Łodzi. Czy płacić mogę starą stawkę za studia co wcześniej czy tą nową co obowiązuje na dany rok?

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie mam 100% pewnosci ale wtedy podpisujesz nowa umowę z aktualną data i warunkami więc raczej ta nowa stawkę.
    A gdzieś czytałem że jak rezygnujesz z MON to zwracasz kasę za tyle lat ile studiowales a to wszystko powinno być napisane w uchwałch senatu uniwersytetu medycznego więc tam poczytaj i zadzwoń do dziekanatu.

    OdpowiedzUsuń
  24. Czy orientuje się ktoś, czy jest możliwość przeniesienia się z medycyny niestacjonarnej na stacjo w Zabrzu? I czy po zaliczeniu pierwszego roku przepiszą mnie na drugi, czy muszę jeszcze raz studiować pierwszy? Dzięki za odpowiedź ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. A jakim idziesz programe 6-o czy 5-o letnim, czy wogóle już tam studiujesz?

    OdpowiedzUsuń
  26. Thіs is really interesting, You are a very sκilled blogger.

    I've joined your rss feed and look forward to seeking more of your wonderful post. Also, I have shared your web site in my social networks!

    Feel free to surf to my site :: jak oczyścić organizm z toksyn

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie wierzcie w to, że się nie da. Jestem po I roku lekarskiego (nowy program), w sesji letniej anatomia, histologia i biochemia. Wszystko zaliczone, z dobrą średnią. Plus poprawiona matura. Czekam na rekrutację, ale stawiam, że na drugiej liście się pojawię i uda mi się przenieść. Więc nie zniechęcajcie się. Jeśli nie udało się na stacjo, startujcie na niestacjonarne. Poradzicie sobie, jeśli tylko będziecie chcieć. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no i gitara! jak sie chce to sie da sie !

      Usuń
    2. ja bym bardzo chciała, ale wiem że moja mama nie wyrobi się finansowo...

      Usuń
  28. ja skończyłem lekarski na WUM. zaczynalem za 7,5tys za sem. po I roku mialem średnia 4,5= podanie do dziekana i zwolnil manie z oplaty za III sem w 100% , po nastepnej o polowe.W nastepnych latach bral pod uwage oprócz sredniej jeszcze dodatkowe osiagnięcia,, Wiec nei ma co sie zalamywac, bo jak widac mozna obnizyc koszty, A miałem tez stypendium za wynik w nauce. Moze nie bedzie taka zle") pozdr przyszlych medykow

    OdpowiedzUsuń
  29. Czyli chcąc przepisać sie na niestacjonarne-składając podanie do dziekana on zwalnia tylko z opłat na określony semestr a nie na reszte lat studiowania?

    OdpowiedzUsuń
  30. wie ktoś jak sytuacja wygląda w Poznaniu? Dostałam się na niestacjonarne i się zastanawiam co dalej? Jeden rok mogę płacic, ale na dłuższą metę moich rodziców na to nie stac. Słyszałam, że trzeba miec bardzo wysoką średnią (4,9- ta jasne już to widzę), ale nikt mi nie potrafi udzielic informacji, czy można poprawiac maturę i się przeniesc na drugi rok już na stacjonarne. W moim wypadku opcja z maturą byłaby o wiele lepsza, gdyż do poprawienia miałabym tylko chemię o mi. 2%. Jeżeli chodzi o średnią to wątpię, żebym była w stanie ją osiągnąc... 4,5 może ale 4,9 to prawie same piątki!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy udało Ci się ostatecznie przenieść? chciałam tak samo zrobić w tym roku:)

      Usuń
  31. Wie ktoś jak wyglądają przenosiny do innego miasta, chodzi mi o studia płatne ?

    OdpowiedzUsuń
  32. Łatwiejsze jest przenoszenie ze stacjonarnych na niestacjonarne. Chodzi o kasę i nie jest tak posto przenieść się z zaocznych.

    OdpowiedzUsuń
  33. No nie ciekawie z tym zrobili ale z jednej strony lepiej się już zdecydować na poczatku jak to ma wyglądać a nie potem kombinować z przeniesieniem

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja zastanawiam się nad pójściem na studia na kierunku zdrowie publiczne https://wseiz.pl/uczelnia/wydzial-inzynierii-i-zarzadzania/zdrowie-publiczne-i-stopnia/ . Mam koleżankę, która tu studiowała i mówiła, że poziom jest wysoki, wykładowcy niezwykle pomocni i panuje świetna atmosfera

    OdpowiedzUsuń
  35. Ciekawa kwestia. Uważam że medycyna to naprawdę trudna, jednak ciekawa profesja. Zarobki też są dobre.

    OdpowiedzUsuń